smart-krok-2

Smart Krok część 2

image_pdfimage_print

Joanna Skrok – psycholog
Od kliku lat myślałam o napisaniu czegoś krótkiego, co nie będzie poradnikiem ani literaturą akademicką.

O możliwościach i metodzie pracy z osobami,które interesują się swoim życiem i chcą po prostu POZNAĆ SIEBIE ,a nie tylko ROZWIJAĆ SIEBIE.

Kim są, co ich blokuje, ogranicza, co ich cieszy, co motywuje do działania. Moja osobista motywacja do napisania niniejszego materiału to ludzie, z którymi pracuję na co dzień. Pacjenci i Klienci, a również osoby, które są przy mnie: współpracownicy, rodzina, przyjaciele, znajomi. Nieraz zdarzało się, że prosili mnie bym spisała im, to co mówię albo pytali, gdzie to można przeczytać? Wówczas miałam trudność, bo tak naprawdę to nie mogłam ich przekierować do żadnej strony, a nie będę polecać literatury akademickiej, która jest pisana branżowym językiem psychologicznym. Stąd pomysł na prosty materiał, który nie jest teoretyczny a raczej bardziej praktyczny, gdyż praca nad sobą to proces – w zasadzie PRAKTYKOWANIE SIEBIE.
Ten proces trwa krócej lub dłużej, w zależności od chęci do pracy nad sobą. Z reguły im młodsza osoba tym bardziej podatna jest na działanie pracy z terapeutą i szybciej można osiągnąć
wyznaczony cel terapii. Ale nie zawsze, bowiem do gabinetu pukają coraz częściej osoby w wieku 40, 50, 60 a nawet 72 lat. Mnie to nie dziwi. Są to osoby bardzo dojrzałe, które znalazły
czas i chcą przepracować konkretny problem, żeby jakościowo żyć dalej a nie myśleć tylko o szczęśliwej starości. Chcą czerpać szczęście z każdego dnia i cieszyć się codziennym życiem.
Pacjenci często mówią o efekcie terapii. Ja bym tego tak nie nazwała. Gdyż efekt kojarzy mi się z czymś magicznym, często szybkim i bez wysiłku. W mojej ocenie tak niestety się nie da.
Porządnie przepracowany problem nie wraca, albo przynajmniej osłabia swój wpływ i nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, obniżają się lęki, zwiększa się odwaga i działanie
jak również poczucie szczęścia. Wyciągnięte wnioski oraz przeuczenie myślenia i nauka wglądu w siebie są konieczne, żeby zaszły zmiany w zachowaniu osoby. I tu możemy poszaleć od
adolescencji młodzieńczej do adolescencji wieku dojrzałego.

Zatem moja propozycja pracy nad sobą i własnym poznaniem się jest prostą techniką, którą nazwałam nieprzypadkowo „S”Krok, w sumie od mojego nazwiska, jednak samo S – wydawało
się zbyt dziwne. Nie chciałam ,żeby dopisywać mu przydomek „Super”, czy inne ciekawe skojarzenia ,dlatego rozwinęłam „S” na SMART (mądre). Ostatecznie zostało „Smart Krok”
(mądry krok). I tu nasuwa się kolejne pytanie -dlaczego krok a nie kroki?
Odpowiedź jest prosta, bo jeden krok to decyzja do działania, odwaga do podjęcia motywacji w walce o siebie. Dalej to już proces, który opiera się na trzech głównych filarach, które opiszę w
kolejnych częściach tego cyklu.
Pozdrawiam
c.d.n.